sobota, 11 sierpnia 2012

Joanna- wygładzający peeling do ciała z proteinami mlecznymi i ekstraktem z miodu

Jakiś czas temu, dzięki konkursowi organizowanemu przez MojKosmetyk na Facebooku udało mi  się zdobyć i przetestować wygładzający peeling do ciała firmy Joanna. Oprócz mnie wybrano kilka innych dziewczyn i każda z nas mogła wybrać sobie zapach który najbardziej przypadłby jej do gustu. Do wybory były oliwki, bez i mój wybór czyli proteiny mleczne i miód. W moim słoiku zostało już niewiele produktu. Przed recenzją chciałam go naprawdę dobrze przetestować i podzielić się z Wami wrażeniami.








Zacznę od jego zalet, których jest zdecydowanie dużo:
+To na co zwróciłam od razu uwagę to duże 300 g opakowanie z odkręcanym wieczkiem co umożliwia łatwe wydobycie peelingu aż do ostatniej kropli.
+Zapach. Miód jest mocno wyczuwalny, kosmetyk pachnie naturalnie, delikatnie i bardzo przyjemnie, bez zbędnych chemicznych dodatków.
+Ładny żółty kolor.
+Drobinki są zdecydowanie wyczuwalne ale jednocześnie nie zbyt ostre dzięki czemu unikamy podrażnień.
+Podczas rozprowadzania dość mocno się pieni.
+Łatwo się spłukuje.
+Po wysuszeniu ręcznikiem skóra jest cudownie miękka, delikatna, ujędrniona i idealnie przygotowana na przyjęcie balsamu, a zapach wciąż wyczuwalny.
+Nie oblepia skóry, nie pozostawia tłustej warstwy jak w przypadku peelingu cukrowego Perfecty, którego używałam wcześniej.
+Jest przeznaczony do częstego stosowania.
+Wydajny
+Łatwo dostępny.
+Cena 14 zł, nie odstrasza, nie zniechęca.

Wady:
-Galaretowata konsystencja mogłaby być troszeczkę bardziej gęsta, nie lubię, kiedy produkt spływa między palcami.
-Sam wygląd opakowania-średni. Producent mógłby się bardziej postarać. Ale ogólnie szata graficzna Joanny nie robi na mnie wrażenia.


Podsumowując produkt godny polecenia, posiada zdecydowanie więcej zalet niż wad. Chętnie spróbuję pozostałych dwóch zapachów.
Miałyście już ten peeling w swojej łazience? Jestem ciekawa innych opinii :)
Pozdrawiam, Olivia

20 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ja też :) Nie wiem czemu ale kojarzy mi się z zimą :)

      Usuń
  2. uwielbiam połączenie mleka i miodu w kosmetykach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja do tej pory omijałam peelingi szerokim łukiem - sama nie wiem dlaczego. Jedyny jaki można u mnie znaleźć to peeling z Avonu, ostatnio się na niego skusiłam i jestem nawet zadowolona. Muszę znaleźć jeszcze jakieś cudo do twarzy. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. podoba mi się, miód i mleko to dla mnie dobry zestaw w kosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam peelingi, niestety tych Joanny nie mogę nigdzie spotkać:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam z tej serii peeling z ekstraktem z bzu i jestem nim zachwycona! Fakt, mógłby być ciut gęstszy, ale w sumie jest na tyle wydajny, że wystarczy muśnięcie palcami aby nabrać odpowiednią ilość. I ten zapach... mmm... Dokupiłam jeszcze balsam do ciała też z ekstraktem z bzu ( 500 g z pompką za niecałe 9 zł) i tworzą idealne trio z bzem z Yves Rocher ( jeszcze tą starą wersją)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie bez kusi mnie najbardziej :) słyszałam o nim duuużo dobrego :)

      Usuń
  7. ależ on cudnie wygląda ! :) szkoda że u mnie nie jest nigdzie dostępny :(

    OdpowiedzUsuń
  8. nie mialam ale bardzo kuszacy kosmetyk!!!!!!!!! przypomina miodek na wyglad:))))))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzeba będzie kupić to cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Będę musiała poszukać gdzieś u siebie, bo zaciekawiłaś ;>

    OdpowiedzUsuń
  11. ahhh jk byn chciała go powąchać

    OdpowiedzUsuń
  12. Parę dni temu zafundowałam sobie spontanicznie peeling o zapachu bzu, pieknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. kusi mnie zeby wypróbować :)
    +obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  14. Z pewnością wypróbuję! :) Mnie też irytuje ta tłusta warstwa, którą pozostawia Perfecta :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdzie go jeszcze nie widziałam ale chętnie bym wypróbowała! :D

    OdpowiedzUsuń