środa, 18 grudnia 2013

Everyday look
Hej!
Przygotowałam dziś dla Was bardzo skromną propozycje makijażu codziennego. Kiedy wstaję rano i spieszę się do pracy, właśnie takie rozwiązanie jest dla mnie najlepsze. Cały makijaż oka wykonałam paletką Sleek au neturel. Górną powiekę tradycyjnie podkreśliłam eyelinerem a na linię wodną nałożyłam białą kredkę. Na ustach szminka Mac Angel.
Kilka dni temu zamieszkał ze mną ten słodki maluch. Macie jakieś propozycje na imię dla niego?

czwartek, 12 grudnia 2013

Photomix
Hej!
Przygotowałam dla Was kolejny post z serii photomix :) Każdego roku z okazji mikołajek kupuję sobie jakiś drobiazg (w końcu najlepiej trafione prezenty to te które kupujemy sobie same :P). Z racji tego, że od dłuższego czasu pracuję postanowiłam sobie sprawić odrobinę więcej przyjemności :)
Poza tym zobaczcie jak mijały mi ostatnie tygodnie :)

piątek, 6 grudnia 2013

Perfect smile
Od zawsze starałam się dbać o swój uśmiech najlepiej jak mogłam. Do tej pory zaliczałam tylko kontrolne wizyty u stomatologa a ból zęba czy leczenie kanałowe są mi całkowicie obce :)
Swoją pierwszą przygodę z wybielaniem zębów zaliczyłam kilka lat temu. Używałam wtedy pasków BlendaMed, które u mnie sprawdziły się rewelacyjnie i zostawiły moje zęby idealnie białe. Niestety z upływem czasu efekt znikał i na zębach zaczęły pojawiać się delikatne przebarwienia.
Chciałam spróbować czegoś nowego, dlatego podczas ostatniej wizyty w SuperPharm kupiłam pastę Blanx White Shock z lampką led do naświetlania zębów w zestawie.
Jednorazowy proces wybielania trwa ok 10 min. Po tym czasie lampka wyłącza się sama. Pasta ma bardzo dziwny smak, który typowo kojarzy mi się z gabinetem stomatologicznym. Podczas naświetlania odczuwalne jest tez delikatne pieczenie dziąseł, ale wszystko da się wytrzymać.
Dodatkowo kupiłam też jeszcze jedną sztukę pasty, ze specjalną nakładką która po odkręceniu pasty zaczyna, naświetlając porcję pasty nakładaną na szczoteczkę.
Jestem bardzo ciekawa efektów i na pewno dam znać czy produkt jest warty zakupu.
A może któraś z Was już go stosowała i może powiedzieć mi coś więcej?
Macie swoje sposoby na śnieżnobiały uśmiech?

sobota, 30 listopada 2013

Jo.Mu Elegant
Hej!
Dwa dni temu na Fb podałam informację o chęci usunięcia bloga. Z dnia na dzień dostaję coraz więcej negatywnych komentarzy na temat tego miejsca. Wiem, że robi się tu pusto, że ubywa czytelników... Niestety pracuje i uczę się w dwóch szkołach. Czasem nie mam czasu na ogarnięcie własnych spraw. Zapytacie: po co w takim razie prowadzę bloga? Moja odpowiedź jest prosta. Spędziłam nad nim mnóstwo godzin, zrobiłam mnóstwo zdjęć, a to co robię sprawia mi mega przyjemność. W tym miejscu mogę pokazać to co jest moją największą pasją, czyli robienie zdjęć. Od czasu istnienia bloga poznałam wiele wspaniałych osób i przeżyłam wiele niezapomnianych chwil. Wczoraj dostałam od Was mnóstwo wiadomości, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że usunięcie bloga byłoby błędem. Wiem, że są tu osoby, które ze mną zostaną za co jestem bardzo wdzięczna.
Na dowód, że w ostatnim czasie nie spoczywałam na laurach, pokażę Wam część sesji do najnowszej kolekcji firmy Jo.Mu.. do której miałam przyjemność robić zdjęcia. Moim zdaniem efekt końcowy jest rewelacyjny. Suknia na żywo prezentuje się jeszcze piękniej. Sesja pokazuje, że nawet z dresu można stworzyć coś eleganckiego i wyjątkowego.
Modelka: Ola Ziółkowska

sobota, 9 listopada 2013

October favourites
Październikowe dni wolne od pracy najchętniej spędzałam w zaciszu domowym, z kubkiem kawy w ręku. Mam coraz mniej czasu na testowanie nowych kosmetyków i pisanie recenzji. W zeszłym miesiącu do grona ulubieńców należały głównie kosmetyki kolorowe. Niektóre z nich mieliście już okazję zobaczyć.
Jesienią uwielbiam sięgać po ciemne lakiery do paznokci. Z mojej kolekcji najczęściej używałam Essie wicked i Opi every month is oktobesfest. Nie mogło zabraknąć Essie fiji który jest moim ulubieńcem niezależnie od pory roku. Najnowszym odkryciem jest top coat Essie let it shine, który nadaje paznokciom piękny połysk i przedłuża trwałość lakieru do około tygodnia.
Wśród szminek nie mogło zabraknąć kilku sztuk z Inglota, m.in. klasycznej czerwieni (nr866) i ciemnego fioletu (nr877). Do delikatniejszego makijażu wybierałam odcień hue z Maca.
Idealnym duetem do makijażu twarzy okazał się Revlon colorstay i korektor Maybelline affinitone. Podkład ze względu na konsystencję i mocne krycie idealnie nadaje się na jesienne i zimowe miesiące. Korektor rozświetla okolice oczu oraz  maskuje cienie i oznaki zmęczenia. 
Pozostając w temacie pielęgnacji okolic oczu warto przedstawić płatki owocowe które świetnie radzą sobie w kryzysowych sytuacjach. Produkt w kilkanaście minut pomaga odzyskać świeże spojrzenie i pomaga pozbyć się opuchlizny pod oczami. Wersja truskawkowa pomaga wygładzić i rozjaśnić skórę. Wersja cytrynowa orzeźwia i działa kojąco. 
W listopadzie mam zamiar skupić się bardziej na pielęgnacji. Szukam idealnego kremu na dzień dla skóry mieszanej. Może macie swoje typy?

czwartek, 7 listopada 2013

Perfect photo
Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad zakupem nowego obiektywu. Potrzebowałam czegoś do zadań specjalnych, kiedy światło za oknem będzie zbyt słabe. Zależało mi też nad obiektywem nadającym się do robienia portretów. Po krótkiej lekturze różnych artykułów w Internecie zdecydowałam się na Minoltę AF 50mm f/1.4, który okazał się strzałem w dziesiątkę.
Wiem, że niektóre z Was zastanawiają się nad takim zakupem, dlatego jeśli zależy Wam na dobrym sprzęcie w przystępnej cenie, polecam właśnie Minoltę.

środa, 30 października 2013

Must have 
Makeup products

Hej! 
Przygotowałam dla Was krótką listę kolorowych produktów, w którą warto zaopatrzyć się zaczynając swoją przygodę z makijażem. 
Przede wszystkim warto zakupić odpowiedni dla siebie podkład. Ja polecam Revlon Colorstay przede wszystkim dlatego, że posiada ogromną gamę kolorystyczną i nie będziecie mieć problemów ze znalezieniem odpowiedniego odcienia. Dodatkowo występuje w wersji dla skóry mieszanej i tłustej oraz normalnej i suchej więc spełnia potrzeby każdej z nas.
Kolejnym produktem jest korektor który świetnie zatuszuje wszelkie niedoskonałości, z którymi nie poradził sobie podkład. Od kilku miesięcy używam studio finish concealer z Maca, który spisuje się rewelacyjnie w "kryzysowych" sytuacjach.
Warto też pamiętać o odpowiednim wykonturowaniu twarzy bronzerem. Tym z Was, które nie mają z tym większego doświadczenia polecam bronzer Mary Kay, ze względu na jego delikatny i naturalny odcień, którym na pewno nie zrobimy na policzkach wielkiej brązowej plamy.Najlepiej nakładać go miękkim, skośnym pędzlem- u mnie to Hakuro H21
Dziewczynom, które zaczynają swoją przygodę z makijażem odradzam kolorowe cienie do powiek. Warto na początku zaopatrzyć się w paletkę neutralnych brązów, które pasują do każdego koloru oczu i nadają się zarówno do makijażu dziennego jak i na wieczór. Moja propozycja to paletka czterech cieni Avon mocha latte i Inglot nr 53 i 399. Kąciki oka malujemy jasnym perłowym cieniem, który delikatnie rozświetli cały makijaż, u mnie Inglot nr 120. Jeżeli nie chcecie kupować całego zestawu pędzli do makijażu oka wystarczy zaopatrzyć się w dwa podstawowe pędzle- średni płaski pędzel do nakładania cieni i zaokrąglony do rozcierania. U mnie Hakuro  H70 i H77
Dziewczynom, które nie potrafią jeszcze malować kreski eyelinerem zdecydowanie wystarczą podkręcone i mocno wytuszowane rzęsy, w tym celu zdecydowanie doradzam zakup dobrej zalotki do rzęs.
Na koniec warto pamiętać o delikatnym podkreśleniu ust neutralnym kolorem szminki. Tu zdecydowanie polecam pomadkę Mac Hue, w klasycznym kolorze nude. Tańszą alternatywą mogą być pomadki Inglot lub Catrice, również bardzo dobre jakościowo z bogatą gamą kolorystyczną.
Mam nadzieję, że ten podstawowy zestaw spełni oczekiwania wszystkich dziewczyn, które dopiero zaczynają się malować :)
Buziaki!

Inspirations
Dziś mała dawka inspiracji. Który zestaw bardziej Wam odpowiada?
Fot. 1: szminka Mac Hue/ lakier Essie Eternal optimist/ okulary H&M/ bransoletka Mohito/ podkład Revlon colorstay 350/ perfumy Rihanna Reb'l fleur
Fot 2: perfumy Chloe/ szminka Inglot 877/ lakier Essie Wicked/ olejek Pat&Rub/ naszyjnik H&M

wtorek, 29 października 2013

Essie wicked
Uwielbiam ten kolor podczas jesiennych dni. 
Essie Wicked kupiony w drogerii HEBE w promocyjnej cenie 19.99 zł :)

poniedziałek, 28 października 2013

Hej!
Wczoraj miałam przyjemność uczestniczyć w pokazie najnowszych torebek Wojewodzic. Każdy model cechowała wysoka elegancja i klasa. Każda kobieta mogła znaleźć coś dla siebie, przez kopertówki i małe czarne po większe torebki miejskie.
Modelki do pokazu ubierała firma Jo. Mu. o której miałyście okazję już czytać na blogu. Wszystkie ubrania były absolutnie niepowtarzalne. Takich ciuchów zdecydowanie nie znajdziemy w sieciówkach. Głównym celem firmy jest udowodnienie nam kobietom, że nawet w sportowych i luźnych outfitach możemy czuć się i wyglądać mega kobieco.
Zapraszam na krótką fotorelację.

piątek, 18 października 2013

Oczy: bronzer Bahama Mama, cienie Inglot nr101 i 120, eyeliner w żelu Maybelline
Usta: Celia nr1 i bezbarwny błyszczyk