Do tej pory moje przygotowania do nałożenia makijażu ograniczały się do dokładnego oczyszczenia skóry i jej nawilżenia. Jakiś czas temu stałam się posiadaczką dwóch baz pod podkład firmy Hean: Smoothing Stay On i Perfect Make Up Base oraz bazy pod cienie Stay On Eyeshadow Base.
Od dwóch tygodni regularnie testowałam wszystkie trzy produkty.
Perfect Make Up Base to bezbarwna baza o żelowej konsystencji. Jej głównym zadaniem jest wygładzenie i zmatowienie skóry oraz utrwalenie makijażu. Co ciekawe, jest to pierwsza stosowana przeze mnie baza, która może być używana zarówno pod podkład jak i bezpośrednio na makijaż.
Produkt z łatwością rozprowadza się na twarzy, faktycznie bardzo wygładza skórę i ułatwia nakładanie podkładu. Efekt zmatowienia jest na pewno widoczny, baza świetnie sprawdziła się na mojej przetłuszczającej się w strefie T skórze.
Na zmianę z pierwszą bazą używam Smoothing Stay On. Jak sama nazwa wskazuje jej celem jest wygładzenie. Oprócz tego producent zapewnia intensywne nawilżenie. Produkt w swoim składzie zawiera naturalny kompleks nawilżający z rośliny tara, olejek macadamia, alantoninę i kompleks witamin ECF. Jej konsystencja w odróżnieniu od Perfect Make Up Base jest bardzo kremowa ale jednocześnie płynna, szybko się wchłania i daje efekt odżywionej, zdrowej skóry. Ten produkt zdecydowanie przypadnie do gustu kobietom, które oprócz utrwalenia szukają w bazie właściwości nawilżających.
Obie bazy bardzo dobrze się u mnie sprawdzają chociaż częściej sięgam po bazę Perfect Make Up. Prawdopodobnie dlatego, że podoba mi się efekt zmatowienia. Zauważyłam, że makijaż dłużej się utrzymuje,a skóra jest bardziej gładka. Produkty nie zapychają porów, nie uczulają, nie mają drażniących zapachów, nie wysuszają i są dostępne w dobrych cenach.
Jedyną bazą pod cienie jaką miałam do tej pory była baza Urban Decay. Sprawdzała się bardzo dobrze, ale cena odstraszała od zakupu kolejnego opakowania.
Teraz zawsze przed nałożeniem cieni używam bazy Hean Stay On i mogę śmiało powiedzieć, że sprawdza się tak samo dobrze jak Urban Decay. Produkt jest zamknięty w ogromnym (jak na bazę) słoiczku (14 g), ma bardzo przyjemny zapach, z łatwością nabiera się na palec, dobrze rozprowadza się na powiece, nie roluje się, nie klei i nie podrażnia. Cienie bez problemów utrzymują się przez wiele godzin i są bardziej intensywne. Baza u mnie najlepiej sprawdza się z cieniami matowymi.
Jest to świetny zakup za małe pieniądze. Bazy jest tak dużo i jednocześnie jest tak wydajna, że chyba nigdy jej nie wykończę. Moja ocena to 5/5.
Wszystkie produkty dostałam do testów od drogerii VICA, za co bardzo dziękuję. Kolejne kosmetyki firmy Hean, dzięki którym coraz bardziej lubię tą firmę.
A jakie są Wasze ulubione bazy? Sięgacie po takie produkty codziennie czy raczej przy większych okazjach??
Pozdrawiam, Oliwia
mam bazę pod cienie z hean i chwalę sobie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem gdzie można stacjonarnie dostać te bazy... ;)
OdpowiedzUsuńBaza pod cienie jest fenomenalna :) (mimo że okropnie śmierdzi) ;)
OdpowiedzUsuńA mi się wydaje, że pięknie pachnie :)
Usuńmuszę sprawdzić na własnej skórze :p
OdpowiedzUsuńsporadycznie używam baz.....a osobiście nic nie miałam tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam bazy pod cienie i bez niej moje cienie trzymają się tyle ile powinny:)
OdpowiedzUsuńja mam bazę z synesis :D jest świetna
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie tymi bazami pod makijaż :) muszę się rozejrzeć w sklepach stacjonarnych - ciekawe czy znajdę
OdpowiedzUsuńte bazy pod makijaz sa bardzo ciekawe, chciaalbym je sama przetestowac bo jeszcze nei trafiłam na te jedne jedyne :)
OdpowiedzUsuńo bazie na powieki słyszałam wiele dobrego. co do baz pod podkład oglnie jestem dość uprzedzona, dla mnie to zbędny kosmetyk
OdpowiedzUsuńjedyna baza jaką miałam to ta z Inglota, byłam z niej zadowolona
OdpowiedzUsuńmoja kosmetyczka używa ze smashboxa matującej i jest nią zachwycona, chciałabym ją kupić, ale cena mnie powala
Baza pod cienie jest świetna. Najlepsza jaką do tej pory miałam. A miałam ją rok :)
OdpowiedzUsuńkosmetykoholizm.blogspot.com
Sonja miałam bazę matujacą ze smashboxa i szczerze mówiąc w ogole mnie nie zachwycila, kupilam ja na wyprzedazach w sephorze w lipcu za 80 zl czyli polowa ceny. Trzeba przyznac ze ta baza bardzo mocno matuje, ale w sposob.. hmm nie wiem jak to nazwać taki 'tępy' czuc jakby skorupe na twarzy, poza tym strasznie wysusza, po kilku zatosowaniach pojawiaja sie tysiace suchych skorek w okolicach nosa ust. całe szczescie udało mi sie ja sprzedac. Byc może tylko ja jestem nią zawiedziona..
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą bazę pod cienie :) razem z nią cienie utrzymują się cały dzień aż do zmycia
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuńbaza Hean mnie ciekawi,
OdpowiedzUsuńja mam z pierre rene b.dobra
Ta baza pod cienie jest moją ulubioną, nigdy jej nie zmienię!
OdpowiedzUsuńBaza pod cienie jest moją ulubioną:)
OdpowiedzUsuńnie mialam ani jednego produktu i chyba to zmienie jestem ciekawa bazy pod cienie obecnie mecze gosha ale na wszelkie inne jestem otwarta:)
OdpowiedzUsuńtą bazę pod cienie mam ochotę wypróbować ale jak na razie moim faworytem jest Virtual :)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest mega inspirujący - nie wiem, czy o tym wiesz:)
OdpowiedzUsuńZaczynam Cię podglądać z wielką przyjemnoscią :) Pozdrawiam!