Moja kuracja kolagenowa na włosy

Jak większość kobiet ciągle borykam się z problemem suchych i zniszczonych włosów, które dodatkowo w ostatnim czasie zaczęły niepokojąco wypadać. Często maski i odżywki nie spełniają moich oczekiwań a na domowe zabiegi jestem zdecydowanie zbyt leniwa. Od jakiegoś czasu testuję naturalny kolagen do włosów i paznokci firmy Laudine. W moich testach skupiłam się tylko na włosach.

  Obietnice producenta:

Włosy: 

• Wzmacnia strukturę i regeneruje zniszczone zabiegami fryzjerskimi włosy
• Nadaje elastyczność i zmniejsza łamliwość włosów
• Ułatwia rozczesywanie włosów mokrych oraz suchych

Paznokcie:

• Wygładza i wzmacnia płytkę paznokciową
• Zmniejsza łamliwość paznokci
• Hamuje rozdwajanie
• Zmiękcza naskórek wokół paznokcia

Jak używam: 

Sposób I: kilka kropel płynu wmasowuję w wilgotną skórę głowy i pozostawiam do wchłonięcia (preparat w  żaden sposób nie obciąża włosów).

Sposób II: większą ilość preparatu wcieram w skórę głowy i włosy, pozostawiając na noc po czym następnego dnia rano spłukuję nadmiar kolagenu myjąc włosy.

Sposób III: Po umyciu włosów szamponem i odżywką, spłukuję włosy mieszanką wody z dodatkiem kolagenu (Na 1L wody kilkanaście kropel kolagenu).

Moje wrażenia:

Po ok miesiącu stosowania włosy stały się zdecydowanie bardziej lśniące i zdrowsze. Są zauważalnie mocniejsze, odporne na suszenie i prostowanie oraz mniej kruche i łamliwe. Powoli zaczynają zaprzyjaźniać się ze skórą głowy, mniej wypadają a głównie w okolicy czoła zauważam wzrost nowych.

Nigdy specjalnie nie narzekałam na stan moich włosów, ale teraz mogę nieskromnie powiedzieć, że jestem z nich dumna.

Objętościowo jest ich mnóstwo, czasem na prawdę ciężko je spiąć i potrzebuję do tego przynajmniej dwóch bardzo mocnych gumek, a wszelkie ozdoby do włosów są mniej więcej o tyle za małe:

 Prostowanie to ok 1h roboty, kręcenie ok 1,5 h...

 Dlatego moje drogie przyjaciółki: Nie krzyczcie następnym razem kiedy się gdzieś spóźnię :P

Moje włosy teraz:

Kolagen Laudine dostałam do testów dzięki uprzejmości drogerii VICA za co serdecznie dziękuję!

Miałyście kiedyś styczność z tym produktem?
Miłej soboty!