Zazwyczaj pokazuję Wam kosmetyki, które zrobiły na mnie pozytywne wrażenie i które mogę Wam szczerze polecić ale często zdarzył mi się zakup badziewia, które już po kilku użyciach ląduje na dnie szuflady.
1.Lakiery Essence. Kocham ich kolory! Niestety jedna buteleczka starcza mi na pomalowanie paznokci max 4 razy po czym lakier zasycha i nadaje się do kosza:/ Za to wielki minus. Zamiast 4 lakierów essence wolę 1 Essie, który przynajmniej zużyję do końca :)
2. Suchy szampon Garnier. Niestety przyjemny świeży zapach to wszystko z jego strony. Odświeżenie jest bardzo marne a o obiecanej ze strony producenta objętości możemy zapomnieć. Za prawie 20 złotych oczekuję czegoś więcej.
3. Pozostając w temacie włosów, oto kolejny niewypał- krem podkreślający loki od Pantene. Można go opisać bardzo krótko: Nie robi kompletnie nic! Nakładanie go na włosy po prostu dodatkowo je obciąża.
4. Żel oczyszczający Vichy Normaderm. Po początkowym zachwycie czar prysł. Jeszcze nigdy żaden inny żel tak bardzo mnie nie zapchał i nie wysuszył skóry. Długo walczyłam żeby skóra wróciła do normy. Teraz ten kosmetyk zużywam jako mydło do rąk i szczerze nie mogę doczekać się aż wyrzucę do kosza pustą butelkę.
5. Na koniec hit hitów! Co prawda nie kupiony bo otrzymany w prezencie. Korektor Sleek Camouflage. Może zacznę od tego, że produktu nawet nie da się nabrać na palec. Jest jak kamień (może mi trafiła się taka sztuka ale coś tu jest nie halo). A co najlepsze posiadam odcień Extra Light a zobaczcie same jak wygląda w opakowaniu. Dla mnie porażka.
To na razie tyle. Używałyście tych produktów? Może u Was sprawdziły się lepiej?
Miłego weekendu :*
Normaderm mi przesuszył buźkę, miałam jeden wielki suchar :(
OdpowiedzUsuńTeż mam trochę takiego badziewia które zalega w szufladach :P
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za Pantene.
OdpowiedzUsuńNormaderm to kupa, a suchy szampon zrobił mi ała.
OdpowiedzUsuńZnam lakiery Essence i Normaderm - mam podobne zdanie na temat tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńlakiery Essence lubie, ale to ze szybko zasychaja to akurat fakt, mialam jeszcze suchy szampon, tyle ze Syoss, ale nie polubilismy sie ;/
OdpowiedzUsuńA ostatnio się zastanawiałam nad tym żelem z Vichy,oj jak dobrze,że go nie wzięłam,bo i tak mam problem z suchą skóra;P
OdpowiedzUsuńa ostatnio zastanawiałam się nad żelem vichy, muszę jeszcze pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńLakiery z Essence ehh u mnie ten sam problem, kolorki bardzo fajne, ale szybko wysychają ;(
OdpowiedzUsuńTen zel do mycia twarzy tez bardzo bardzo lubilam ale im dluzej go stosowalam to moja buzia byla w coraz gorszym stanie
OdpowiedzUsuńpatrząc na gamę kolorystyczną większości produktów do twarzy sleek w ich szafie w drogerii, mam wrażenie, że jest to marka skierowana głównie do śniado- i ciemnoskórych osób...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie posty bo widac jak kazdy ma inne zdanie na temat produktow ja vichy uwielbiam i brokaty essence tez. co do reszty zgadzam sie i popieram;))))
OdpowiedzUsuńAkurat co do tych produktów się zgadzam, ale najlepiej chyba przetestować na sobie, bo akurat nam podpasuje :)
OdpowiedzUsuńpomocny post, lakierów używała i się zgadzam:)
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam na bloga: www.natlisa.blogspot.com
Obecnie trwa konkurs!
Ja nie przepadam za lakierami z essence bo mam o nich podobne zdanie jak Ty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja mam 2 lakiery essence i niestety zasycha, jedynie reanimacja pomaga mu na chwilę :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wszystkie szampony fructis to niewypały. :/ Prócz ładnego zapachu nie można o nich nic pozytywnego powiedzieć. :/ Miałam kiedyś taki co miał regenerować włosy, to utrudnił mi rozczesywanie i wysuszył włosy. Masakra !
OdpowiedzUsuńtez mam pare z essence i poki co nie zuzyłam do koncA ALE masz racje syzbko zasychaj a;/ a normaderm mnie tez masakrycznie wysuszyl , i Pani dermokonsultantka powiedziała ,że jest on wylacznie do skór mega tłustych co nie jest nigdzie napisane..
OdpowiedzUsuńZachwytu nad Sleekowymi kosmetykami nie rozumie, więc nie skomentuję korektora. O lakierach Essence mam takie samo zdanie- wolę jeden Essie niż 3 Essence.
OdpowiedzUsuńo lakierach essence mam identyczne zdanie :)
OdpowiedzUsuńteż nie lubię lakierów essence ;) szampon suchy miałam kupić ale już podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o lakiery essence mam podobne odczucia - tylko u mnie dodatkowo odpryskują w tempie expresowym niezaleznie od tego jaką baze i top nałoze.
OdpowiedzUsuńAle co do kremu podkreslającego loki mam zupełnie inne zdanie - u mnie zdecydowanie sie sprawdza- pisałam nawet jego recenzję- nakładam go na wilgotne ale nie mokre włosy w małych ilościach - świetnie podkreśla skręt ja zdecydowanie widze jego działanie :)
Chętnie oddam Ci swój :)
UsuńVichy tez się zawiodłam, bo na początku było super, a później bardzo mnie wysuszył, ale na szczęście nie zapchał
OdpowiedzUsuńZ Pantene zgodzę się w 100%.;)
OdpowiedzUsuńExtra Light... no taaa :D
OdpowiedzUsuńZ tych produktów mam tylko brokatowy lakier z Essence, z którego tak rzadko korzystam, że od tej pory nie zauważyłam gęstnienia. Suchy szampon miałam z Syoss i też mnie bardzo rozczarował. Śmierdzi jak odświeżacz do ubikacji i kompletnie nic nie robi.
OdpowiedzUsuńMam tylko lakiery essence, w dużej ilości, które uwielbiam :) Może warto zainwestować w rozcieńczalnik do lakierów?
OdpowiedzUsuńA ja o Vichy Normaderm czytałam dużo pozytywnych opinii i sama mam ochotę na niego się skusić ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na posta, w którym opisuję jak zrobić 3warstwowe latte w domu :)
Z tych produktów miałam styczność tylko z lakierami essence i mimo cudnych kolorów też ich nie lubię, tyle, że ja za odpryskiwanie po kilku godzinach od nałożenia, bez względu co nakładam pod nie i na nie, nawet jednego wieczoru często nie wytrzymują.
OdpowiedzUsuńteż miałam ten suchy szampon z garnier - nie polecam :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Jak dobrze,że nie skusiłam się na zakup tego suchego szamponu :-/
OdpowiedzUsuńDobrze, że nas poinformowałaś. Na pewno nie kupię tych kosmetyków. :/
OdpowiedzUsuńNienawidzę bubli :-/ Co do lakierów Essence - również to zauważyłam, ale ratuję je rozcieńczalnikiem do lakierów :-)
OdpowiedzUsuńJa starych lakierów essence (tych co na zdjęciu) nie lubiłam bo po 3h odpryskiwał, teraz mam lakier z tej nowej serii w klepsydrowych butelkach i jest super. Co do zasychania to spotkałam się z tym w komentarzach u mnie na blogu, może spróbuj rozcieńczalników?
OdpowiedzUsuńlg.naszefanaberie.pl
OdpowiedzUsuńlg.naszefanaberie.pl
lg.naszefanaberie.pl
lg.naszefanaberie.pl
lg.naszefanaberie.pl
lg.naszefanaberie.pl
lg.naszefanaberie.pl
lg.naszefanaberie.pl
lg.naszefanaberie.pl
lg.naszefanaberie.pl
lg.naszefanaberie.pl
lg.naszefanaberie.pl
lg.naszefanaberie.pl
lg.naszefanaberie.pl
U mnie essence szybko odpryskuje ale kocham je za kolorki! Uwielbiam ten topper!! :)
OdpowiedzUsuńlakiry essence lubie, szczegolnie circus. konczy mi sie i musze wrocic po kolejny.. :)
OdpowiedzUsuńjakoś nigdy nie przepadałam za lakierami essence, więc wcale mnie to nie martwi :)
OdpowiedzUsuńxx
jestem w szoku z tymi lakierami, ale teraz wiem, że nigdy w zyciu ich nei kupię, a z takich co wytrzymują bardzo długo to ORLY najlepsze :)
OdpowiedzUsuńNice post!
OdpowiedzUsuńInvite you to participate in my GIVEAWAY (international)! You can win fashionable glasses!
julliettka.blogspot.ru/2013/03/giveaway-cool-glasses.html
Nie używałam szampon Garniera i teraz już raczej go nie kupię ;) ale ze swojej strony mogę polecić
OdpowiedzUsuńsuchy szampon Schwarzkopf świeżość bawełny, czy coś takiego, naprawdę się sprawdza
Hehe dziękuję Kochana ! :* :) To się cieszę, że mogłam wywołać u Ciebie uśmiech :)
OdpowiedzUsuńHmm żadnego z tych produktów nie miałam :D No i wychodzi na to, że dobrze :P Mam ochotę sobie kupić jakiś suchy szampon ale chyba takie dobre to tylko przez neta...
Buziaki :**
garnier fructis robił mi skorupę na włosach, szkoda tylko, że nie ja chciałam być obcym :D
OdpowiedzUsuńMam ten lakier brokatowy z Essence i uwielbiam go - nie zasycha mi i starcza na wiele użyć ale to też za sprawą tego, że nigdy nie robię paznokci w pałości brokatowych! :)
OdpowiedzUsuńSuchy szampon z Garniera robił mi okropne białe kropki na wlosach... Zdecydowanie wolę szampony Batiste:)
Vichy normaderm jest cuuuuudowne! Nie wyobrażam sobie życia bez tego produktu - nigdy mnie nie zapchał choć wiele produktów to robi... Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził...;/
U mnie żel vichy sprawdził się jako tako - zmywał, ale żadnych rewelacji z buzią nie robił.
OdpowiedzUsuńZgadzam się co do lakierów essence, ale tylko tych colour&go, bo toppery u mnie żyją i żyją i mają się świetnie :)
Myślałam o przetestowaniu suchego Fructisa, ale jednak zostanę przy moim sprawdzonym Batiste :)
OdpowiedzUsuńdla mnie ten żel Vichy też jest tragedią :/ na czyi zrobiły mi się łuszczące, suche plamy i tak mi zapchał buzię że miałam wszędzie ropne pryszcze :/
OdpowiedzUsuńit's really nice to see someone giving their honest opinion on products that doesn't work - although I've never used those products before :)
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other?
A
xx
http://epiquemoi.blogspot.com
Co do suchego szamponu Garniera mam zupełnie odmienne zdanie. Jak dla mnie jest świetny! Dodaje objętości, odświeża włosy i jest bezzapachowy. W awaryjnych sytuacjach mogę na niego liczyć w 100%. Wiadomo, wszystko zależy od rodzaju włosów. Dla każdego coś innego:)
OdpowiedzUsuń