sobota, 30 listopada 2013

Jo.Mu Elegant
Hej!
Dwa dni temu na Fb podałam informację o chęci usunięcia bloga. Z dnia na dzień dostaję coraz więcej negatywnych komentarzy na temat tego miejsca. Wiem, że robi się tu pusto, że ubywa czytelników... Niestety pracuje i uczę się w dwóch szkołach. Czasem nie mam czasu na ogarnięcie własnych spraw. Zapytacie: po co w takim razie prowadzę bloga? Moja odpowiedź jest prosta. Spędziłam nad nim mnóstwo godzin, zrobiłam mnóstwo zdjęć, a to co robię sprawia mi mega przyjemność. W tym miejscu mogę pokazać to co jest moją największą pasją, czyli robienie zdjęć. Od czasu istnienia bloga poznałam wiele wspaniałych osób i przeżyłam wiele niezapomnianych chwil. Wczoraj dostałam od Was mnóstwo wiadomości, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że usunięcie bloga byłoby błędem. Wiem, że są tu osoby, które ze mną zostaną za co jestem bardzo wdzięczna.
Na dowód, że w ostatnim czasie nie spoczywałam na laurach, pokażę Wam część sesji do najnowszej kolekcji firmy Jo.Mu.. do której miałam przyjemność robić zdjęcia. Moim zdaniem efekt końcowy jest rewelacyjny. Suknia na żywo prezentuje się jeszcze piękniej. Sesja pokazuje, że nawet z dresu można stworzyć coś eleganckiego i wyjątkowego.
Modelka: Ola Ziółkowska

sobota, 9 listopada 2013

October favourites
Październikowe dni wolne od pracy najchętniej spędzałam w zaciszu domowym, z kubkiem kawy w ręku. Mam coraz mniej czasu na testowanie nowych kosmetyków i pisanie recenzji. W zeszłym miesiącu do grona ulubieńców należały głównie kosmetyki kolorowe. Niektóre z nich mieliście już okazję zobaczyć.
Jesienią uwielbiam sięgać po ciemne lakiery do paznokci. Z mojej kolekcji najczęściej używałam Essie wicked i Opi every month is oktobesfest. Nie mogło zabraknąć Essie fiji który jest moim ulubieńcem niezależnie od pory roku. Najnowszym odkryciem jest top coat Essie let it shine, który nadaje paznokciom piękny połysk i przedłuża trwałość lakieru do około tygodnia.
Wśród szminek nie mogło zabraknąć kilku sztuk z Inglota, m.in. klasycznej czerwieni (nr866) i ciemnego fioletu (nr877). Do delikatniejszego makijażu wybierałam odcień hue z Maca.
Idealnym duetem do makijażu twarzy okazał się Revlon colorstay i korektor Maybelline affinitone. Podkład ze względu na konsystencję i mocne krycie idealnie nadaje się na jesienne i zimowe miesiące. Korektor rozświetla okolice oczu oraz  maskuje cienie i oznaki zmęczenia. 
Pozostając w temacie pielęgnacji okolic oczu warto przedstawić płatki owocowe które świetnie radzą sobie w kryzysowych sytuacjach. Produkt w kilkanaście minut pomaga odzyskać świeże spojrzenie i pomaga pozbyć się opuchlizny pod oczami. Wersja truskawkowa pomaga wygładzić i rozjaśnić skórę. Wersja cytrynowa orzeźwia i działa kojąco. 
W listopadzie mam zamiar skupić się bardziej na pielęgnacji. Szukam idealnego kremu na dzień dla skóry mieszanej. Może macie swoje typy?

czwartek, 7 listopada 2013

Perfect photo
Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad zakupem nowego obiektywu. Potrzebowałam czegoś do zadań specjalnych, kiedy światło za oknem będzie zbyt słabe. Zależało mi też nad obiektywem nadającym się do robienia portretów. Po krótkiej lekturze różnych artykułów w Internecie zdecydowałam się na Minoltę AF 50mm f/1.4, który okazał się strzałem w dziesiątkę.
Wiem, że niektóre z Was zastanawiają się nad takim zakupem, dlatego jeśli zależy Wam na dobrym sprzęcie w przystępnej cenie, polecam właśnie Minoltę.