Jako że na ulubieńców nigdy nie jest za późno, przedstawiam kilka kosmetyków, które w minionym miesiącu bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Choć do niektórych dostęp nie jest łatwy i większość dostałam w prezencie będę rozglądać się za nimi w sklepach internetowych w celu zaopatrzenia się w nowe opakowania :)
Paletka Sleek Au Naturel, której na pewno nie muszę bliżej przedstawiać. Głównie brązy tworzyły mój cały październikowy makijaż oczu. Plusem tych cieni jest to, że można z nich stworzyć naturalny makijaż dzienny i mocniejszą wersję wieczorową.
Pomarańczowy peeling do ust Pat&Rab to połączenie przyjemnego z pożytecznym. Kosmetyk nie tylko idealnie peelinguje i nawilża usta ale też świetnie smakuje. Potwierdził to nawet najbardziej w świecie oporny na wszelkie zabiegi kosmetyczne mężczyzna :P
Nowe odkrycie to wspomniane w ostatnim poście szminki Avon Color Trend. Godne polecenia nie tylko ze względu na trwałość ale też piękne kolory i niską cenę.
Dwie mgiełki firmy Invex Remedies.
- Ochronny tonik na bazie srebra- powinien przypaść do gustu dziewczynom ze zmianami trądzikowymi.
- Odmładzająca mgiełka do twarzy na bazie złota- idealnie nawilża i ujędrnia skórę.
Razem tworzyły świetny duet. Jedyny minus obu produktów to okropny zapach.
Produkt tej samej firmy- w postaci żelu do ciała na bazie krzemu organicznego.
Jego głównym zadaniem jest przyspieszenie procesu gojenia ran i działanie przeciwzapalne.
Któryś z tych produktów należy też to Waszych ulubieńców??
Pozdrawiam, Oli